Piotr Zieliński nie sprawił różnicy, ale może się cieszyć. Inter urwał punkt na trudnym terenie

Dodano:
Piłkarz Interu Mediolan Piotr Zieliński (w środku) Źródło: PAP/EPA / Adam Vaughan
Pojedynek Manchesteru City z Interem Mediolan był jednym z hitów 1. kolejki Ligi Mistrzów. Powtórka finału rozgrywek z ubiegłego roku zakończyła się podziałem punktów.

W 2023 roku w wielkim finale Ligi Mistrzów Manchester City pokonał Inter Mediolan 1:0 po bramce Rodriego. Ponad rok później obie ekipy ponownie zmierzyły się w europejskim pucharze. Tym razem kibice nie obejrzeli żadnego gola. Włoska ekipa z Piotrem Zielińskim może się cieszyć, bo wróci do do domu z punktem.

Inter Mediolan bronił się przed Manchesterem City

Polscy kibice liczą na to, że z biegiem sezonu Piotr Zieliński otrzyma więcej szans na grę w Interze. Pomocnik, który trafił jako wolny gracz z Napoli, znalazł się w wyjściowym składzie na pojedynek w Manchesterze. Gospodarze żwawiej rozpoczęli pojedynek, starając się jak najszybciej wyjść na prowadzenie. Często wymieniali podania na połowie Włochów, szukająć sposobu na nich poprzez grę z wykorzystaniem Kevina De Bruyne.

Zespół Simone Inzaghiego musiał bardziej bronić bramki, aniżeli myśleć o konstruowaniu akcji. W 27. minucie De Bruyne strzelał na bramkę Sommera, lecz piłka uderzyła w boczną siatkę. Belg przed końcem pierwszej połowy wprawił w obawy swoich kibiców po tym, jak sfaulowany opuścił boisko. Przerwa okazała się jednak chwilowa, gdyż wrócił na ostatnie minuty pierwszej części. Manchester City miał większe posiadanie piłki, ale Inter z czasem pokazał, że nie chce się biernie przyglądać jak ekipa Guardioli szuka pierwszej bramki.

Piotr Zieliński zdjęty z boiska podczas meczu Ligi Mistrzów

Drugą połowę City zaczęło jednak bez swojego belgijskiego pomocnika, a także bez Savio. Guardiola desygnował na boisko Fodena oraz Gundogana. Kilka minut po rozpoczęciu połowy hiszpański trener znów miał nie lada kłopot, gdyż z bólu zwijał się Grealish. To jednak jego zespół wciąż kontrolował posiadanie piłkę, sprawiając fanom wrażenie deja vu.

W okolicach 60. minuty meczu to Inter posiadał inicjatywę. Częściej biegał po połowie gospodarzy, choć nie wyszło z tego nic owocnego. W 65. minucie Inzaghi zdjął z boiska Piotra Zielińskiego, co z pewnością mogło zasmucić fanów reprezentanta Polski. Pomocnik nie pomógł jednak ekipie w zdobyciu bramki.

Im bliżej było końca meczu tym Inter pozwalał sobie na więcej ryzyka, a co za tym idzie, na więcej szans na bramkę dającą trzy punkty. Manchester City także starał się zwiększać ryzyko. Finalnie żadna ze stron nie osiągnęła zamierzonego celu, choć Gundogan miał świetną szansę w ostatnich sekundach pojedynku. Lepszy humor mogą mieć goście, gdyż wrócą do domu z punktem zdobytym na trudnym terenie.

Walka o punkty w Lidze Mistrzów 2024/2025

W następnej kolejce Ligi Mistrzów Manchester City zagra ze Slovanem Bratysława, a Inter Mediolan podejmie Crvenę Zvezdę Belgrad.

Manchester City – Inter Mediolan 0:0 (0:0)

Manchester City: Ederson, Gvardiol, Akanji, Dias, Lewis, De Bruyne (Foden), Rodri, Silva (Doku), Savinho (Gundogan), Grealish, Haaland

Inter Mediolan: Sommer, Bastoni, Acerbi, Bisseck (Dumfries), Carlos Augusto, Zieliński (Mchitarjan), Calhanoglu (Frattesi), Barella, Darmian (Pavard), Thuram (Martinez), Taremi

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...